Sookie, Jason i Bill wracają do Bon Temps i nie wierzą własnym oczom. W mieście panuje chaos i bezprawie. Sam ukrywa się w pokoju Andy’ego. Właściciel baru wyjawia policjantowi tajemnice Maryann. Jest ona starożytną menadą i chce złożyć Sama w ofierze swojemu bogowi. Jason dzwoni do biura szeryfa, odpowiada mu jedynie automatyczna sekretarka. Jason czuje, że w miasteczku dzieje się coś bardzo niedobrego. Chłopak postanawia udać się do Merlotte's. Sookie i Bill idą natomiast do domu babci. Chcą rozprawić się z Maryann. Sam i Andy pojawiają się w barze Merlotte's. Czeka tam na nich zasadzka. Wewnątrz knajpy kłębi się tłum oszalałych mieszkańców miasteczka. Andy wyciąga swoją broń i strzela w powietrze nikt jednak nie reaguje. Na środku ogródka dawnego domu babci stoi totem Maryann, a całe wnętrze domu jest dziwnie przystrojone. Wszędzie walają się śmieci i suche liście. Przerażona Sookie rozgląda się po pokoju. Ciszę przerywa dźwięk telefonu. Dzwoni Lafayette i prosi o pomoc, ma kłopoty z Tarą oraz radzi Sookie, aby jak najszybciej opuściła dom. Nagle pojawia się Maryann. Sookie i Bill idą do domu Lafayette'a. Tara jest w bardzo dziwnym stanie. Sookie chce odczytać jej myśli, ale dziewczyna nie chce z nią współpracować. Bill stara się wybudzić Tarę z letargu. Z barmanki zostaje zdjęty urok, jaki rzuciła na nią Maryann. Wraca jej świadomość, dziewczyna budzi się i oświadcza, że musi ratować Eggsa. Bill mówi Sookie, że zna pewną wampirzycę, która jest zdolna zabić Maryann. Chce ją odwiedzić, musi to jednak zrobić sam.